Chińskie paletki lepszej jakości niż INGLOT i Make up revolution?

Mając okazję po raz kolejny złożyć zamówienie na chińskich stronach z ciekawości poszperałam w kategorii Beauty i wybrałam sobie trzy paletki. Na aliexpress znalazłam te same z bardzo dobrymi opiniami i podobno fajną pigmentacją. Jaka jest moja opinia? Czy cienie są lepsze niż paletki MUR i inglota? Zapraszam.

Czarny - KLIK--Róż- KLIK--Fiolet - KLIK--Efekt syrenki - KLIK--Różowa - KLIK  -- Fioletowa - KLIK--Pędzle - KLIK--Maska- KLIK--Rzęsy - KLIK--Różowy - KLIK

Zielony - KLIK--Szablony - KLIK

PALETKI: 

Kwadratowa Paletka (brązy i beże) - KLIK --- Kwadratowa Paletka (czerwienie i pomarańcze) - KLIK --- Focallure paletka - KLIK

Jeśli chodzi o minus tego zamówienia, to jeden cień był lekko rozkruszony. Palety niby były zapakowane w folie i pudełka ale chyba nie wystarczająco. Z resztą, wiadomo jak traktuje się paczki na poczcie.

Pigmentacja mnie na prawdę zadowala. Cienie błyszczące/foliowe są jak masełko i zdecydowanie pobijają paletki wibo, cienie z pierre rene, Make up revolution i inglota. Maty się odrobinkę sypią, lecz pigment jest zadowalający i lepiej pracuje mi się z nimi niż z cieniem z Inglota. 

Makijażystką nie jestem, zbyt uzdolniona jeśli chodzi o malowanie oczu też nie ale niżej wstawię zdjęcie testowego make-upu jaki wykonałam tą paletką. Zdjęcie kiepskiej jakości, bo z telefonu i kolory przekłamane ale z ręką na sercu mówię, że dwie kwadratowe bliźniaczki to świetne palety. 

Z mniejszą jest troszkę gorzej. Pigment jest mniejszy i jest mocnym średniakiem jak mur czy wibo. Dla początkujących- w sam raz. 

Dla osób które są przeciwnikami chińskich cieni. Nie uczuliły mnie. Nie boję się ich nakładać i nie obchodzi mnie, czy były mieszane w betoniarce. Ważne, że mi się sprawdzają. 

Kwadratowa Paletka (brązy i beże) - KLIK

Kwadratowa Paletka (czerwienie i pomarańcze) - KLIK

Focallure paletka - KLIK

Reszta rzeczy, którą również upolowałam na tych stronkach:

Szablony przyzwoite, jeśli mamy paznokcie zakrzywione w ładną literkę "C". Jeśli nie, niestety ciężko je dopasować. 

Szablony - KLIK

Pędzle rybki na razie przeze mnie zbytnio nie testowane. Mogę powiedzieć jedynie, że do podkładu się nie nadają. 

Różowy - KLIK

Zielony - KLIK

Rzęs przyklejać nie umiem, więc wybrałam na początek tanie, żeby się nauczyć. Są bardzo lekkie, naturalne, na cienkim pasku.

Rzęsy - KLIK

Maska jak maska- niby coś wyciąga ale szału nie robi. Mimo wszystko lubię ją nakładać na nos i strefę "T".

Maska- KLIK

Pędzelki do rozświetlacza to porażka, nie sprawdziły się do twarzy, więc będą przydatne do omiatania pyłku z paznokci.

Pędzle - KLIK

Gąbeczki do podkładu mocno średnie, a fioletowa to już  totalny bublel. Piłkują, nie rosną w wodzie, są twarde. 

Różowa - KLIK  -- Fioletowa - KLIK

Lakiery już przeze mnie testowane, uwielbiam, polecam. Syrenka tak samo prezentuje się ładnie na paznokciu. 

Czarny - KLIK

Róż- KLIK

Fiolet - KLIK

Efekt syrenki - KLIK

Co z mojego zamówienia podoba wam się najbardziej?